Najnowsze wpisy, strona 7


maj 05 2003 Bez tytułu
Komentarze: 0

    Ludzie mnie przygnebiaja i nic na to nie poradze. Jestem w stanie przebywac z nimi godzine, dwie, trzy, ale potem musze sie juz wylaczyc. Wbrew pozorom nie mam zadatkow na dusze towarzystwa. Najbardziej chcialabym, zeby wszyscy sie ode mnie odpieprzyli. Ale za dobrze mnie wychowano, bym mogla sie kiedykolwiek zdobyc na podobny tekst. 

    Dobre wychowanie jest najwieksza pomylka naszych czasow. Cale szczescie, ze powoli zaczyna sie od niego odchodxic.

daffodil : :
maj 04 2003 Bez tytułu
Komentarze: 1

    Obejrzalam swoja wczorajsza notke. Dotarlo do mnie, ze nawet te watpliwosci, ktore mam, sa konwencjonalne - kazdy srednio inteligentny czlowiek predzej czy pozniej sie z nimi styka. Wszystkie, nazwijmy to, przemyslenia, ktore tu wklepuje, znano na dlugo przede mna; ja te tylko odtwarzam, odkrywam dla siebie. Nie widac w nich ani sladu oryginalnosci. Rownie dobrze moglabym nic nie pisac. Zrobilo to za mnie juz wielu literatow, niewatpliwie bardziej uzdolnionych. Zycie jest jednak okrutne.

    Nie, bez przesady. Zycie jako takie nie jest okrutne. Zycia jako takiego w ogole nie ma. Dopiero ludzie nadaja mu ksztalt, ustalaja jego reguly... a jesli nie umieja tego zrobic, pozwalaja, zeby decydowano za nich. Zawsze znajda sie tacy, ktorzy sie tego podejma. Skutki obserwujemy na kazdym kroku.

    Nerka mnie boli. Czyzby to juz...?

daffodil : :
maj 03 2003 Bez tytułu
Komentarze: 2

    Przegladam blogi na roznych stronach i dochodze do wniosku, ze one wszystkie traktuja wlasciwie o tym samym. Troche narzekan z cyklu "rzucil mnie chlopak", relacji z imprez, liczenia wypitych butelek piwa, odrobina seksu przyczajona miedzy wierszami. Od czasu do czasu probka "spleenu", ale niezbyt obszerna - ot tak, zeby nikt nie pomyslal, ze autor jest nadmiernie szczesliwy. Czytam, usmiecham sie bezradnie i sama nie wiem... Czyzbysmy naprawde stanowili juz zwarta, jednolita mase bez cech indywidualnych?

    Probowalam czytac "Pania Bovary", ale zasnelam nad ta ksiazka. Snilo mi sie, ze w moim pseudomiescie wybuchla epidemia SARS. Zakazano nam wychodzic z domow. Cale Podkarpacie zostalo odciete od swiata. Unia Europejska postanowila nie rozszerzac swojego terytorium, a nasz premier ze zgryzoty wpadl pod furmanke. Obudzilam sie prawie z placzem. Ta furmanka byla bardzo ladna...

daffodil : :
maj 03 2003 Dol
Komentarze: 0

    Ten blog prawdopodobnie juz nie dziala, wiec nie dowiecie sie, ze mam dola. Moze to i lepiej. Bede go sobie pielegnowala sama.

daffodil : :
sty 01 2003 Bardzo gorzkie gody
Komentarze: 8

    Trudno, bede pisala bez polskich liter... co z pewnoscia nie spodoba sie sympatykom partii pana Romana G. Wybaczcie, prosze. Mnie samej tez ciezko sie przyzwyczaic.

    Ogladalam wczoraj "Gorzkie gody" Polanskiego. Nie udalo mi sie zrozumiec, co takiego jest w tym filmie, ze wyemitowano go dopiero po dwudziestej trzeciej. Moze obawiano sie zbiorowej histerii po zobaczeniu dziecieco naiwnego Hugh Granta? Moze zbyt smiala byla wzmianka o sikaniu na telewizor? A moze naszym obroncom moralnosci nie podobal sie sam tytul? Zaiste, mogl wywolac lubiezne skojarzenia... Z pewnoscia bardziej lubiezne niz tresc filmu. Tak czy siak, pod koniec juz troche przysypialam. Scene, w ktorej Oscar zabija Mimi i siebie, widzialam jak przez mgle. Szkoda, bo "ja samobojcow bardzo lubie", podobnie jak dobry wojak Szwejk. Ich obecnosc w filmach dziala na mnie kojaco.

daffodil : :