Bez tytułu
Komentarze: 3
Pierdolic altruizm. Czy po to zawsze pomagalam wszystkim wokol, by teraz zostac sama? Okazuje sie, ze ludzie maja na glowie sprawy wazniejsze niz ja. Szkoda, ze dopiero dzisiaj. Kiedy bylam im potrzebna, potrafili dzwonic do mnie niezaleznie od pory dnia. Ani razu nie przeszlo mi przez mysl, by im czegokolwiek odmowic. Poswiecalam swoj czas i energie, bo wydawalo mi sie, ze tak trzeba, ze nie mozna inaczej. A dziś po raz pierwszy w zyciu poprosilam o cos dla siebie. Osoba, na ktora liczylam, odpowiedziala niefrasobliwie: "Nie mam czasu". Jej swiete prawo. Tyle tylko, ze poczulam sie tak, jakby ktos dal mi w morde ksiazeczka do nabozenstwa. Cholerny swiat.
Tak mnie to podlamalo, ze nie poszlam do kina, choc wczesniej zaplanowalam sobie radosnie spedzone popoludnie. Chyba pojde spac. A wczesniej zerkne do jakiejs ksiazki. Bez altruistycznie nastawionych do swiata bohaterow.
Dodaj komentarz